Archiwum maj 2010


maj 15 2010 początek
Komentarze: 0

Witam to mój pierwszy post na jakimkolwiek blogu....

jakoś nigdy mnie do tego nie ciągnęło ( może dlatego że nie umiem pisać ) ale ostatnio nie mam za bardzo z kim pogadać ... wiec doszedłem do wniosku ze napisze tutaj ....

niedawno jakieś dwa tygodnie temu zszedłem sie z moja byłą dziewczyną  ogólnie wspaniała kobieta piękna inteligenta jednym słowem Moj ideał... byliśmy para jeszcze w liceum .... dawne dzieje później sie rozstaliśmy ja miałem wiele kobiet ona kilku chłopaków normalne życie. jakiś rok temu(może trochę więcej) znów mieliśmy krótki epizod tyle ze ja miałem dziewczynę i stchórzyłem dlatego i na krótkim epizodzie sie skończyło. ...


jak juz pisałem jakieś dwa tygodnie temu zeszliby sie ja zerwałem dal niej z inna kobietą ... zresztą ciekawa historia , nazwijmy ją Pania M

A wiec poznałem panią M na tegorocznych wakacjach ,.. a było to za oceanem piękna dziewczyna 3 lata starsza zgrabna sexowna super... ale zaręczona wiec z założenia poza zasięgiem ... zresztą miałem w tedy inna dziewczynę w Polsce....
po krótkiej znajomości to jest jakiś tydzień spacery nocą po plaży itp. okazało sie ze jednak nie jest poza zasięgiem :) ogólnie było wspaniale ale założenie było jedno ona ma w Polsce narzeczonego ja mam dziewczynę wiec krótko wakacyjna przygoda wspaniały sex zabawa i tyle...

Mi układ bardzo odpowiadał bo w łóżku była naprawdę niesamowita , a ja po miesiącu celibatu byłem mocno wygłodzony…. I tak to trwało przez około dwa miesiące praktycznie każdą wolna chwile spędzaliśmy razem w sumie to można powiedzieć ze razem mieszkaliśmy … bo mimo ze niamial zbyt wielu rzeczy u mnie to była u mnie każdej nocy budziła mnie każdego ranka

Nadszedł w końcu moment powrotu do polski i okazało się za M chciała  się wciąż ze mną widywać  ja w sumie tez czemu nie ja rozstałem się z dziewczyną (ciężko było byliśmy razem około roku ) ona rozstała się z narzeczonym (byli razem chyba 7 lat) co prawda mieszkaliśmy w innych miastach jakieś 300 km od siebie ale widywaliśmy się co któryś weekend na początku w hotelu a później u mnie w domu … wszystko było pięknie… pewnego razu M powiedziała ze mnie kocha… nie odpowiedziałem … wiedziałem za ja je nie i ze raczej nie pokocham …. A po ostatniej dziewczynie nie chcianemu już żadnej oszukiwać …. Byliśmy jeszcze razem przez jakiś czas… jak byliśmy blisko było super  ale mi czegoś brakowało i jej wyraźnie tez ale co tam było fajnie ja miałem swoje życie ona miała swoje ale codzienne jak jechałem dna uczenie to rozmawialiśmy  przez Tel (jakieś około 30 -40 min) jaka wracałem  to samo pisaliśmy sopor sms-ów taki związek an odległość…  

I tak To było z Panią M w końcu rozstałem się z nią na dziewczyny od której zaczęliśmy

exlover : :