Najnowsze wpisy


cze 25 2010 ciąg dalszy
Komentarze: 1

 

ostatnio dawno nie pisałem chyba dlatego ze było mi dobrze.

jako ze historie Pani M mamy juz za sobą To powiem cos o mojej aktualnej miłości .

Mamy za sobą długą i krętą historie i do końca nie wiem  czy to dobrze. 

 

Gdy byliśmy jeszcze w liceum spotykaliśmy sie ze sobą lecz niesyty zostawiła mnie dal innego faceta... Zaczeliśmy sie przyjaźnić o ile można nazwać przyjaźnią układ w którym jedna z osób nosi ból w sercu ... ale było jak było, późnej mieliśmy kilka przygód razem. w końcu w maju rok temu chciała do mnie wrócić ja tez chciałem ale stchórzyłem .... dlaczego ? odpowiedz jest prosta nie chciałem przeżywać znów tego co w liceum.... 

Tak cz owak znów jesteśmy razem na początku była wspaniała kochana trochę mnie przerażała mówiąc o małżeństwie i dzieciach ale w końcu zdałem sobie sprawę ze tego chce ze chce tego z nią tyle ze musimy jeszcze trochę poczekać. chociażby do końca studiów Planowałem zaręczyny w przyszłe wakacje....  no ale co dalej. później trochę sie zmieniło ale wciąż było super ona zaczęła sprawiać wrażenie jak by jej sie odechciało zakładać zemną rodzinę ja na odwrót ale ok ... podczas naszego związku dziś mijają dwa miesiące miała trochę przeżyć w rodzinie... jej brat wylądował w szpitalu... sama jest chyba dość poważnie chora .... wiec ja próbując stanąć na wysokości zadania chce ją wspierać w każdy możliwy sposób i wydaje mi sie ze w miarę dobrze spełniałem swoją powinność... lecz przez ostanie dwa dni jest horror. nie dość ze mam jakieś pojebane sny to jeszcze wybranka mojego serca sie do mnie nie odzywa z nieznanych mi powodów . nie odpisuje na smsy nie odbiera telefonu . dlaczego .... nie mam pojęcia próbując sie dowiedzieć o co chodzi dostaje zdawkowa odpowiedz..... najgorsze jest to ze nie zrobiłem nic by mogła być na mnie zła... i martwię sie bo są dwie opcje albo kogoś ma... albo cos sie stało ....

wiecie co jest w tym najgorsze ?? ze czuje sie tak jak w liceum.... i obawiam sie ze skończy sie to tak samo ...  

exlover : :
maj 15 2010 początek
Komentarze: 0

Witam to mój pierwszy post na jakimkolwiek blogu....

jakoś nigdy mnie do tego nie ciągnęło ( może dlatego że nie umiem pisać ) ale ostatnio nie mam za bardzo z kim pogadać ... wiec doszedłem do wniosku ze napisze tutaj ....

niedawno jakieś dwa tygodnie temu zszedłem sie z moja byłą dziewczyną  ogólnie wspaniała kobieta piękna inteligenta jednym słowem Moj ideał... byliśmy para jeszcze w liceum .... dawne dzieje później sie rozstaliśmy ja miałem wiele kobiet ona kilku chłopaków normalne życie. jakiś rok temu(może trochę więcej) znów mieliśmy krótki epizod tyle ze ja miałem dziewczynę i stchórzyłem dlatego i na krótkim epizodzie sie skończyło. ...


jak juz pisałem jakieś dwa tygodnie temu zeszliby sie ja zerwałem dal niej z inna kobietą ... zresztą ciekawa historia , nazwijmy ją Pania M

A wiec poznałem panią M na tegorocznych wakacjach ,.. a było to za oceanem piękna dziewczyna 3 lata starsza zgrabna sexowna super... ale zaręczona wiec z założenia poza zasięgiem ... zresztą miałem w tedy inna dziewczynę w Polsce....
po krótkiej znajomości to jest jakiś tydzień spacery nocą po plaży itp. okazało sie ze jednak nie jest poza zasięgiem :) ogólnie było wspaniale ale założenie było jedno ona ma w Polsce narzeczonego ja mam dziewczynę wiec krótko wakacyjna przygoda wspaniały sex zabawa i tyle...

Mi układ bardzo odpowiadał bo w łóżku była naprawdę niesamowita , a ja po miesiącu celibatu byłem mocno wygłodzony…. I tak to trwało przez około dwa miesiące praktycznie każdą wolna chwile spędzaliśmy razem w sumie to można powiedzieć ze razem mieszkaliśmy … bo mimo ze niamial zbyt wielu rzeczy u mnie to była u mnie każdej nocy budziła mnie każdego ranka

Nadszedł w końcu moment powrotu do polski i okazało się za M chciała  się wciąż ze mną widywać  ja w sumie tez czemu nie ja rozstałem się z dziewczyną (ciężko było byliśmy razem około roku ) ona rozstała się z narzeczonym (byli razem chyba 7 lat) co prawda mieszkaliśmy w innych miastach jakieś 300 km od siebie ale widywaliśmy się co któryś weekend na początku w hotelu a później u mnie w domu … wszystko było pięknie… pewnego razu M powiedziała ze mnie kocha… nie odpowiedziałem … wiedziałem za ja je nie i ze raczej nie pokocham …. A po ostatniej dziewczynie nie chcianemu już żadnej oszukiwać …. Byliśmy jeszcze razem przez jakiś czas… jak byliśmy blisko było super  ale mi czegoś brakowało i jej wyraźnie tez ale co tam było fajnie ja miałem swoje życie ona miała swoje ale codzienne jak jechałem dna uczenie to rozmawialiśmy  przez Tel (jakieś około 30 -40 min) jaka wracałem  to samo pisaliśmy sopor sms-ów taki związek an odległość…  

I tak To było z Panią M w końcu rozstałem się z nią na dziewczyny od której zaczęliśmy

exlover : :